"Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie też i twoje serce." Mt 6, 21

sobota, 7 września 2013

Co wspólnego ma witraż z internetem?

Chcąc nie chcąc wpada się niekiedy w internecie na strony wyrażające się ironicznie na temat katolików i Kościoła. W związku z tym chciałabym tu umieścić taki mały apel - Bądźcie ostrożni! W sieci przemieszcza się dziś mnóstwo niepotwierdzonych informacji. Bierze się to stąd, że może je wstawić po prostu każdy. Często są to informacje niepełne i niesprawdzone. Przeraziło mnie ostatnio jak znajome mi osoby zachwycały się na portalach społecznościowych niektórymi takimi niewartościowymi tekstami. A tymczasem teksty te ukazują ogromny brak wiedzy osób piszących je. Znają oni temat bardzo powierzchownie, piszą coś, co zasłyszeli pewnie gdzieś przypadkowo, sami nie starając się wejść głębiej w temat i zweryfikować tych informacji. Rzucają tę stertę bzdur w sieć i kolejne osoby zostają ofiarami  braku roztropności i powielają te opinie rozprzestrzeniając je dalej. I tak oto tworzy się ciąg, a społeczeństwo jest coraz bardziej przesiąknięte informacjami odbiegającymi totalnie od rzeczywistości. Ślepy prowadzi ślepego. Jeżeli jesteś w tym bezrozumnym ciągu, to musisz się z niego wyrwać. Musisz się otworzyć. Nikt nie wciśnie nikomu na siłę prawdy, to człowiek musi chcieć zrozumieć. Musi otworzyć się na innych i nie bać spotkania z kimś, kto myśli inaczej. Powinien zdać sobie sprawę, że może się mylić. Zbytnia pewność siebie naprawdę gubi człowieka.

I jeszcze jedno - informacje weryfikuj w odpowiednim źródle. Jeśli chodzi o treści religijne, to porozmawiaj najpierw z kimś związanym z Kościołem, sięgnij do nauki Kościoła i do Pisma Świętego.  Jeśli będziesz szukał prawdy to wówczas ją odnajdziesz. Jeśli szukasz prawdy to jesteś na drodze do Boga i tym samym dajesz sobie szansę poznania Go i zrozumienia odpowiedzi na twoje pytania. Pamiętam takie piękne zdanie św. Teresy Benedykty od  Krzyża (Edith Stein): „Kto szuka prawdy, ten szuka Boga, choćby o tym nie wiedział.” Poczytaj trochę o tej świętej, bo ona może być twoją patronką w dążeniu do prawdy. Niemiecka filozof i Żydówka z pochodzenia. Szukała prawdy i odnalazła ją właśnie w Kościele Katolickim. Szukała i znalazła.

Musisz wejść głębiej i zobaczyć jak to wygląda od wewnątrz. Słyszałam gdzieś kiedyś piękną metaforę witraża w odniesieniu do prawd chrześcijańskich. Stojąc na zewnątrz Kościoła i wpatrując się w witraż nie widzisz nic specjalnego - po prostu kawałek szkła. Natomiast wchodząc do środka widzisz jak mieni się feerią barw, a swymi promieniami rozjaśnia i ociepla całe wnętrze. Jakże to smutne, jak ktoś stoi na zewnątrz i jest przekonany, że wie wszystko. Myśli, że posiadł całą prawdę, a tymczasem nieustannie błądzi. Gdyby tylko zechciał wejść do środka, zrozumiałby i odkryłby piękno. Naprawdę życzę ci tego spojrzenia na witraż od środka. :)

1 komentarz:

  1. "Nie przyjmujcie niczego za prawdę, co byłoby pozbawione miłości, ani nie przyjmujcie niczego za miłość, co byłoby pozbawione prawdy; jedno pozbawione drugiego staje się niszczącym kłamstwem." św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edith Stein)

    OdpowiedzUsuń


"Słuchajcie, chrześcijanie!
Byłem głodny - wy zaś dyskutowaliście o moim głodzie w swych humanitarnych organizacjach.
Byłem więźniem - wy zaś wyznaczaliście sobie spotkanie w kaplicy, aby tam modlić się o moje uwolnienie.
Byłem nagi - wy zaś organizowaliście Tydzień Miłosierdzia, urządzając zbiórkę starych i używanych rzeczy, aby mnie okryć.
Byłem bezdomny - wy zaś głosiliście mi kazania o bezpiecznym schronieniu w Przybytku Bożej Miłości.
Byłem ubogi - wy zaś dziękowaliście Bogu za to, co macie, i staraliście się o to, by wam było lepiej.
Byłem smutny - wy zaś pokazywaliście w telewizji zrozpaczone matki, płaczące nad swymi dziećmi z wydętymi brzuszkami i ogromnymi głowami.
Byłem znienawidzony - wy zaś upominaliście się w światowych organizacjach o prawa człowieka i wygłaszaliście referaty o równouprawnieniu wszystkich ludzi.
Byłem pogardzany - wy zaś piętnowaliście politykę rasową, a zarazem dzieliliście świat na pierwszy, drugi i trzeci.
Wygląda na to, że jesteście pobożni, bardzo szlachetni i całkiem blisko Boga.
Lecz ja wciąż jestem głodny, nagi, samotny, chory, uwięziony i bezdomny. I jest mi zimno..."

ks. Hieronim Siwek - 'MOJA PIĘKNA AFRYKA'

:)

:)